e-commerce, fulfillment, illustrate, boom, warehouse, stacks, packages, shipment, emphasizing, role, digital, retail, era, logistics, technology, automation, inventory, management, shipping, online, orders, processing, retailers, platform, latina, america, american, south, são paulo, brazil, storage, box, industry, factory, business, stock, shelf, shop, industrial, building, pallet, distribution, work, rack, cargo, law, shelves, books, boxes

Planujesz otworzyć sklep online? Poznaj trendy sprzedażowe

E-handel rośnie z każdym rokiem. Przybywa klientów, którzy doceniają szybkość i wygodę zakupów online. Rozpoczęcie przygody na rynku e-commerce to dobry pomysł na biznes. Jednak – jak w każdej innej branży – i tu chcąc osiągnąć sukces, trzeba nadążać ze trendami.

Płatna współpraca z markami mBank i Visa

Polacy uwielbiają zakupy w sieci. Pod względem liczby transakcji online jesteśmy jednym z europejskich liderów. Jak czytamy w raporcie "Digital 2024", na Starym Kontynencie wyprzedzają nas jedynie Grecy, Brytyjczycy i Turcy. Według badania Gemius "E-commerce w Polsce 2023", już 79 proc. rodzimych internautów kupuje w sieci, co stanowi ok. 23 mln osób.

Jak czytamy w raporcie "Perspektywy rozwoju rynku e-commerce w Polsce 2018-2027", wartość tego rynku osiągnie w 2027 r. już 187 mld zł (od 2021 r. urośnie o 94 mld zł). Ponad połowę tej wartości wygenerują trzy kategorie: moda (21 mld zł), elektronika (19 mld zł) oraz zdrowie i uroda (11 mld zł).

Jak zauważają twórcy raportu, wpływ na tak szybki wzrost tego sektora mają m.in. rozwój nowych technologii, pojawianie się kolejnych wygodnych narzędzi dla kupujących oraz dalsza wymiana pokoleniowa – wzrost udziału tzw. pokoleń "digital native" (Millenialsów oraz Generacji Z) w ogólnej konsumpcji. Dla nich zakupy cyfrowe są naturalną i najczęściej preferowaną opcją.

Jak przyciągnąć klientów w internecie?

Perspektywy, przed jakimi staje rodzimy rynek e-commerce sprawiają, że regularnie przybywa firm, które oferują swoje produkty w internecie. Z danych wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet Polska wynika, że w naszym kraju działa już blisko 66 tys. sklepów internetowych. Tylko w ubiegłym roku przybyło ich niemal 8 tys.

Już 79 proc. Polaków, a więc ok. 23 mln osób, kupuje w sieci.

Szacuje się, że w 2027 r. polski rynek e-commerce będzie wart ok. 187 mld zł. 

Największy udział w wartości tego sektora będzie miała moda (ok. 21 mln zł).

W Polsce działa już blisko 66 tys. e-sklepów.

Urządzenia mobilne odpowiadają za 73 proc. ruchu w handlu detalicznym.

Z jednej strony sprzedaż online gwarantuje przedsiębiorcom ogromne możliwości, ale z drugiej stale rosnąca konkurencja, a także coraz większa świadomość i wymagania kupujących powodują, że o sukces w tej branży nie jest łatwo. Na rynku utrzymują się te firmy, które idą z duchem czasu i potrafią skutecznie odpowiedzieć na zmieniające się potrzeby klientów.

Dlatego rozpoczynając przygodę z handlem w sieci, warto poznać kilka trendów, które przyciągają konsumentów. Rynek e-commerce staje się coraz bardziej dojrzały, dorastając i zmieniając się wraz z kupującymi. Dziś sama możliwość składania zamówień przez internet to już zdecydowanie za mało.

Postaw na m-commerce i q-commerce

Jednym z trendów, który stale zyskuje na znaczeniu, jest m-commerce, a więc rosnąca rola aplikacji mobilnych. Możliwość robienia zakupów przez urządzenia i w aplikacji to już standard, który – chcąc konkurować na rynku – e-sklepy muszą mieć w swojej ofercie.

Coraz ważniejszą rolę w zakupach w sieci będzie odgrywał także q-commerce (ang. quick commerce), czyli szybkość realizacji zamówienia lub po prostu "dostawa na żądanie". W tym modelu biznesowym czas od dokonania transakcji do dostarczenia towaru do domu klienta nie powinien przekraczać pół godz. Obecnie wiele firm gwarantuje dostawę nawet do 10 min. Trzeba jednak zaznaczyć, że q-commerce – przynajmniej w najbliższym czasie – będzie dotyczył głównie punktów gastronomicznych oraz sklepów spożywczych i drogerii.

Otwierając biznes online, należy pamiętać, że wygoda klienta to priorytet. Przykładem dbania o komfort kupujących jest gigantyczny wzrost liczby automatów paczkowych. Prognozy firmy Colliers mówią, że do końca 2024 r. w Polsce będzie funkcjonowało już 45 tys. takich punktów. Na koniec 2023 r. było ich 38 tys., a jeszcze dwa lata temu – 18 tys.

Korzystanie z takiej metody odbioru paczek deklaruje aż 99 proc. konsumentów. Sprawna wysyłka do znajdującego się najbliższej miejsca zamieszkania kupującego automatu paczkowego (najlepiej zrealizowana w dniu złożenia zamówienia) zbuduje naszą pozycję i pomoże zyskać klientów.

Sprzedawaj z wykorzystaniem social mediów

Istotnym trendem w e-commerce jest tzw. omnikanałowość, czyli zapewnienie takich samych możliwości zakupów bez względu na miejsce sprzedaży. Nie chodzi tylko o równoczesne gwarantowanie dostępu do produktów przez internet i stacjonarnie, ale zaawansowane zarządzanie stanami magazynowymi i sprzedażą tak, aby zapewnić klientom preferowany wybór kanału oraz dostępność całego asortymentu.

Sprzedawcy, którzy chcą zwiększyć swoją przewagę nad konkurencją i przyciągnąć konsumentów, powinni umożliwić im również odroczenie płatności. To kolejny trend, który coraz mocniej zaznacza się w e-commerce. Według ubiegłorocznego badania przeprowadzonego przez BIK chęć korzystania z takiej metody płatności zapowiedziało już 40 proc. kupujących.

Ciekawym kierunkiem sprzedażowym w sieci staje się też live commerce, nazywany także social commerce. To nic innego, jak prezentowanie swoich produktów podczas transmisji na żywo w mediach społecznościowych i w ten sposób przekonywanie oglądających do zakupów. Najszybciej rozwijające się branże w zakupach na żywo to moda, kosmetyki, perfumy, żywność oraz elektronika.

Prowadź e-sklep z mBankiem

Bez względu na to, jaki będzie asortyment e-sklepu, do rozpoczęcia biznesu online warto odpowiednio się przygotować. Znajomość trendów to jedno, ale wsparcie profesjonalistów w tym zakresie może okazać się bezcenne. W mBanku przedsiębiorcy, którzy planują rozpocząć sprzedaż swoich produktów w internecie, mogą skorzystać ze specjalnych narzędzi dla firm e-commerce.

Co zyskają? Bank pomoże im przejść przez wszystkie kluczowe kroki niezbędne do wejścia w świat handlu online. Na stronie mBanku nie tylko otworzą firmę i bezpłatne konto firmowe z kartą Visa Business Debit na jednym formularzu, skorzystają z mOrganizera finansów (wystawianie faktur, kontrolowanie płatności i zobowiązań, generowanie dokumentów) oraz otrzymają pomoc profesjonalnych księgowych. Co więcej, z bramką płatniczą Paynow (systemem płatności online mBanku) przedsiębiorcy otrzymują dostęp do najpopularniejszych metod płatności dla klientów. Paynow zapewnia pomoc specjalistów przy integracji bramki ze sklepem i w trakcie jej użytkowania.

Warto dodać, że w mBanku w korzystnych warunkach można uzyskać także kredyt firmowy na start. Do wyboru jest kredyt na rachunku bieżącym lub kredyt obrotowy. Jeśli prowadzimy działalność nie dłużej niż 6 miesięcy, możemy pożyczyć do 30 tys. zł, a jeśli od 7 do 12 miesięcy – 60 tys. zł. Wniosek można złożyć bez wychodzenia z domu.

Więcej korzyści dla firm z sektora e-commerce znajdziemy na stronie mBanku.

Opisy przypadków, porównania, statystyki analizy oraz rekomendacje odnoszą się do stanu obecnego. Ich publikacja ma cel informacyjny i nie należy się na nich opierać w zakresie doradztwa operacyjnego, marketingowego, prawnego, technicznego, podatkowego, finansowego lub jakiekolwiek innego. Visa Inc. ani inne podmioty z grupy Visa nie gwarantują kompletności ani dokładności informacji zawartych w tym dokumencie. Nie przyjmują także żadnej odpowiedzialności, która może wynikać z polegania na takich informacjach. Informacje zawarte w niniejszym dokumencie nie stanowią porady inwestycyjnej ani prawnej, a czytelników zachęca się do zasięgnięcia porady kompetentnego specjalisty, jeżeli jest wymagana.

Płatna współpraca z markami mBank i Visa

JDG vs spółka. Przyglądamy się różnicom

Myślisz o założeniu własnej firmy i zastanawiasz się, co lepiej wybrać w 2024 r.: jednoosobową działalność gospodarczą czy spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością? Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety. Przed podjęciem ostatecznej decyzji warto więc przeanalizować wszystkie za i przeciw.

Płatna współpraca z markami mBank i Visa

Jednoosobowa działalność gospodarcza i spółka z ograniczoną odpowiedzialnością to dwa najpopularniejsze sposoby prowadzenia własnej działalności. Jak wynika z danych udostępnionych przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, w 2023 r. w CEIDG zostało zarejestrowanych 302 tys. JDG. Co więcej, utworzono 56,3 tys. nowych spółek. .

Oba rozwiązania znacznie się od siebie różnią. Inny jest zakres odpowiedzialności, inaczej przebiega rejestracja każdego z podmiotów oraz proces ich rozliczeń. Przyjrzyjmy się tym różnicom bliżej.

Czy i ile kosztuje rejestracja firmy?

Przedsiębiorca prowadzący JDG jest osobą fizyczną, która ponosi pełną odpowiedzialność za firmę, a za jej zobowiązania odpowiada prywatnym majątkiem. Spółka z o.o. ma osobowość prawną, a wspólnicy za zobowiązania spółki odpowiadają w ograniczonym zakresie – nie ryzykują prywatnymi majątkami.

Skoro wspomnieliśmy już o wspólnikach, to spółkę z o.o. może powołać jeden wspólnik i prowadzić ją samodzielnie. Z kolei przy JDG możemy współpracować z innymi, zakładając np. spółkę cywilną.

Inaczej w obu przypadkach przebiega też proces założenia firmy. Działalność zarejestrujemy w CEiDG bezpłatnie, także przez internet. Cały proces można przejść z pomocą banku. Założenie firmy i rachunku firmowego umożliwia m.in. mBank. Podczas składania wniosku można nie tylko skorzystać z bezpłatnej pomocy ekspertów, ale zamówić kartę, terminal płatniczy czy obsługę księgową.

Zakładając spółkę z o.o., trzeba się liczyć z kosztami. Za wpis do KRS zapłacimy 250 zł – rejestrując firmę online (portal S24) lub 500 zł – robiąc to tradycyjnie, tu musimy uwzględnić wynagrodzenie notariusza (zdarza się, że z uwagi na brak możliwości dodania wszystkich informacji online jest to rozwiązanie konieczne). Dodatkowe 100 zł kosztuje wpis do Monitora Sądowego i Gospodarczego. Spółka musi również wnieść minimalny kapitał zakładowy w wysokości 5 tys. zł.

Przy rejestracji spółki w S24 pomagają eksperci mBanku. Konto firmowe przy spółce z o.o. także szybko i wygodnie założymy w mBanku (0 zł przez 2 lata za prowadzenie rachunku i przelewy oraz pierwszą kartę np. Visa Business wybraną na wniosku promocyjnym).

Księgowość i ZUS

Oba rodzaje działalności różnią się sposobem prowadzenia księgowości. Przy spółce mamy pełną (a więc i droższą) księgowość oraz obowiązek prowadzenia ksiąg handlowych. Wspólnicy nie mogą swobodnie dysponować pieniędzmi spółki, ważne są odpowiednie zapisy na kontach. Przy JDG wystarczy księgowość uproszczona (podatkowa księga przychodów i rozchodów – KPiR lub ewidencja przychodów – ryczałt). Właściciel swobodnie dysponuje pieniędzmi firmy. Profesjonalne usługi księgowe oferuje mBank: mKsięgowość dla JDG oraz mKsięgowość pełną dla spółek z o.o.

Różnie w obu przypadkach jest też rozwiązana kwestia ZUS-u. Właściciel JDG musi opłacać składki ZUS. Może jednak skorzystać z różnych ulg i preferencji, w tym z ulgi na start (przez 6 miesięcy płaci tylko składkę zdrowotną, sposób jej wyliczania zależy od formy opodatkowania) oraz małego ZUS-u (przez kolejne 24 miesiące wynosi on 30 proc. minimalnego wynagrodzenia, od 1 lipca jest to 1290 zł). Przez kolejne trzy lata przedsiębiorca może jeszcze skorzystać z tzw. małego ZUS-u Plus (mały ZUS pod warunkiem, że przychody z działalności w poprzednim roku nie przekroczyły 120 tys. zł).

Prowadząc co najmniej dwuosobową spółkę z o.o. (jeden ze wspólników nie może mieć więcej niż 90 proc. udziałów), nie trzeba opłacać składek ZUS.

Różnice podatkowe

Różnie w obu przypadkach wyglądają ponadto kwestie podatkowe. Właściciel JDG płaci podatek dochodowy od osób fizycznych – PIT. Może przy tym wybierać spośród trzech form opodatkowania. Ryczałt (od 2 do 17 proc. w zależności od prowadzonej działalności) opłaca się, gdy przedsiębiorcę obowiązuje niska stawka i nie ma on kosztów lub są one niewielkie. Podatek liniowy (19 proc.) sprawdzi się przy większych dochodach (powyżej 120 tys. zł). Z kolei skala podatkowa to kwota wolna od opodatkowania – 30 tys. zł, kolejne 90 tys. zł dochodu opodatkowane jest stawką 12 proc., a powyżej 120 tys. zł – 32 proc. Istnieje tu też możliwość wspólnego rozliczania z małżonkiem i skorzystania z ulgi na dzieci.

Po zmianach wprowadzonych przez Nowy Ład dużym obciążeniem finansowym dla JDG jest składka zdrowotna. Przy ryczałcie wynosi ona 9 proc. od podstawy, która jest ustalana w zależności od wartości przychodu – obowiązują przy tym trzy progi przychodowe: do 60 tys. zł rocznie, do 300 tys. zł i powyżej 300 tys. zł. W 2024 r. jest to odpowiednio: 419,46 zł, 699,11 zł lub 1258,39 zł. Przy podatku liniowym składka zdrowotna wynosi 4,9 proc. dochodu, a przy skali podatkowej – 9 proc. dochodu.

Spółka z o.o. płaci podatek dochodowy od osób prawnych – CIT. Te, których przychód nie przekracza 2 mln euro w ciągu roku, obowiązuje stawka 9 proc., pozostałe – 19 proc. Przy wypłacie dywidendy (wynagrodzenia) wspólnikom trzeba zapłacić 19 proc. PIT.

Pomimo opodatkowania, ale przy braku ZUS i składki zdrowotnej (przy spółkach dwuosobowych, jednoosobowe płacą jedno i drugie), prowadzenie spółki jest niejednokrotnie korzystniejsze. Dodatkowo w spółce można się zatrudnić na umowę o pracę, umowę zlecenie, otrzymać wynagrodzenie za świadczenia powtarzające lub z tytułu powołania.

Co może się bardziej opłacać?

Wybierając pomiędzy JDG a spółką z o.o., warto wziąć pod uwagę wszystkie opisane wyższej czynniki. Ważne jest też, by dobrze oszacować przychody i koszty działalności.

Najlepiej zobrazować to na konkretnym przykładzie. Załóżmy, że interesująca nas działalność wpisuje się w usługi reklamowe i fotograficzne (stawka podatkowa na ryczałcie to 15 proc.), ewentualna spółka jest co najmniej dwuosobowa, a wypłaty dokonywane są w formie dywidendy. Nasz przychód to średnio 15 tys. zł miesięcznie, a koszty ok. 4 tys. zł (wynajęcie przestrzeni do pracy, księgowość etc.).

Przy uldze na start po zapłaceniu wszystkich zobowiązań właścicielowi JDG zostaje 8790 zł (skala podatkowa, 12 proc.), 8 473,41 zł (podatek liniowy) i 8103,32 zł (ryczałt), a spółce z o.o. 8108,10 zł (CIT – 9 proc.). Podobnie sytuacja wygląda przy małym ZUS-ie. Tu także więcej pieniędzy powinno zostać w portfelu właściciela JDG – ok. 8550,81 zł (skala podatkowa) i 8161,12 zł (podatek liniowy). Przy spółce z o.o. zostaje ok. 8108,10 zł. Najmniej zarobią osoby będące na ryczałcie – 7758,72 zł.

Przy dużym ZUS-ie sytuacja tej samej firmy wygląda zgoła inaczej. Wówczas najwięcej zostaje osobom prowadzącym spółkę z o.o. – także 8108,10 zł. Przy JDG mówimy o kwotach: 7 725,79 zł (skala podatkowa), 7240,71 zł (podatek liniowy) i 6725,84 zł (ryczałt).

Wyliczenia są poglądowe i warto je przeprowadzić z biurem księgowym. Wsparciem w tym temacie służą też eksperci mBanku.

Opisy przypadków, porównania, statystyki analizy oraz rekomendacje odnoszą się do stanu obecnego. Ich publikacja ma cel informacyjny i nie należy się na nich opierać w zakresie doradztwa operacyjnego, marketingowego, prawnego, technicznego, podatkowego, finansowego lub jakiekolwiek innego. Visa Inc. ani inne podmioty z grupy Visa nie gwarantują kompletności ani dokładności informacji zawartych w tym dokumencie. Nie przyjmują także żadnej odpowiedzialności, która może wynikać z polegania na takich informacjach. Informacje zawarte w niniejszym dokumencie nie stanowią porady inwestycyjnej ani prawnej, a czytelników zachęca się do zasięgnięcia porady kompetentnego specjalisty, jeżeli jest wymagana.

Płatna współpraca z markami mBank i Visa

Masz pomysł na własną firmę? Podziel się nim i wygraj 20 000 zł!

Marzysz o zarabianiu na własnym hobby? Masz w głowie niezwykły pomysł na działalność? Już dziś możesz postarać się przekuć swoje idee w rzeczywistość. Weź udział w konkursie i wygraj udział w warsztatach prowadzonych przez ekspertów oraz pieniądze na start biznesu!

Płatna współpraca z markami mBank i Visa

Jeśli codziennie budzisz się z myślą o rzuceniu pracy na etacie i wzięciu sprawy w swoje ręce to... nie jesteś sam. Każdego dnia w Polsce powstaje około tysiąca firm (dane z Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej na 2024 r.).

Odkrycie niszy na rynku czy branżowe kontakty to nie jedyna droga do sukcesu. Jeżeli jesteś w czymś dobry, jeżeli jakaś dziedzina budzi w Tobie entuzjazm i czujesz potencjał do przekształcenia hobby w pracę, to konkurs "Czas na twój biznes" może okazać się doskonałą trampoliną do sukcesu. Udział w nim pomoże Ci nie tylko uzyskać środki na rozruch, ale przede wszystkim skorzystać z wiedzy ekspertów od finansów i strategii biznesowych.

"Za każdym razem, kiedy widzisz biznes, który odnosi sukces, oznacza to, że ktoś kiedyś podjął odważną decyzję".

Peter Drucker – jeden z najważniejszych twórców nowoczesnej myśli zarządzania.
Zasady konkursu "Czas na twój biznes"

Konkurs podzielony jest na dwa etapy. W pierwszym wystarczy, że prześlesz poprzez formularz zamieszczony na stronie "Czas na twój biznes" Twój pomysł na swoją działalność. Tu wymagania są tylko dwa – po pierwsze, musi to być koncepcja, której jeszcze nie zrealizowałeś, a po drugie, z jej opisem musisz się zmieścić w limicie 1000 znaków.

Jednak poza samym tekstem do formularza możesz załączyć także zdjęcia, grafiki lub film wideo, co pozwoli Ci z pewnością szerzej zaprezentować swoją ideę. Na Twoje zgłoszenia czekamy do 06.09.2024 r.

Z nadesłanych zgłoszeń jury wyłoni pięciu finalistów, którzy wezmą udział w warsztatach zorganizowanych przez partnerów konkursu mBank i Visę. Tam rozpocznie się drugi etap całego konkursu, w którym uczestnicy zaprezentują na żywo swoje pomysły i będą mogli je dopracować pod okiem ekspertów.

Piotr Teodorczyk - dyrektor Departamentu Klienta Firmowego w mBanku, Michał Wąsowski - dziennikarz Money.pl specjalizujący się w strategiach biznesowych, finansach i technologiach oraz Tomasz Zienkiewicz - twórca cyfrowy i fotograf, wykorzystujący w swojej działalności serwis Patronite - podzielą się własną wiedzą z Finalistami. W trakcie warsztatów każdy z uczestników będzie mógł zdobyć cenne umiejętności, które pomogą w prowadzeniu własnego biznesu.

W Finale uczestnicy będą mogli przedstawić swoje pomysły jeszcze raz, ulepszając je o zdobyte w trakcie całego wydarzenia idee.

Nagrody

Jury będzie brało pod uwagę oryginalność pomysłu, kreatywność i samą prezentację przed gronem ekspertów. W konkursie "Czas na twój biznes" nagrodzone zostaną dwie osoby. Zwycięzca pierwszego miejsca otrzyma 20 000 zł, a laureat drugiego miejsca – 5 000 zł.

Warunkiem otrzymania nagrody jest założenie konta firmowego w mBanku wraz z kartą Visa, czego należy dokonać w ciągu 14 dni od informacji o wygranej.

Płatna współpraca z markami mBank i Visa